Spotkanie MKS-u z Orłem szczególnie w drugiej połowie toczyło się w szybkim tempie i obfitowało w wiele ciekawych sytuacji. Balinianie objęli prowadzenie w 71. minucie po uderzeniu Motyki. Dziesięć minut później ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 i trudno było przypuszczać, że MKS się jeszcze podniesie. Nie po raz pierwszy okazało się, że warto grać do końca. W 82. minucie Ciepichał ze stoickim spokojem pokonał Polańskiego, co dało nadzieję na korzystny wynik. Pięć minut później szarżujący Lickiewicz został sfaulowany w polu karnym i arbiter wskazał na jedenasty metr. Rzut karny wykorzystał etatowy egzekutor – Czech i kibice zaczęli wypatrywać „konkursu jedenastek”.  

Serię rzutów karnych zaczął Lickiewicz, który nie dał szans Polańskiemu. Bramkarza Orła pokonali także Jędrzejczyk i Czyszczoń. Do trzeciej kolejki celnie strzelali także zawodnicy z Balina. Wówczas to do piłki podszedł Domurat, a Wilk wyczuł jego intencję. Za moment na 4:2 podwyższył Ciepichał, a cały konkurs zakończył Czech.

Trzebiński MKS po raz drugi z rzędu zdobył puchar na szczeblu PPN Chrzanów. W sobotę w Żarkach żółto-czarni mogli cieszyć się z awansu do kolejnej rundy, tym razem na szczeblu wadowickim.  

Po meczu zawodnikom sukcesu gratulował Burmistrz Trzebini Stanisław Szczurek, który wskazał najlepszego zawodnika meczu. Został nim bramkarz MKS-u Jakub Wilk i to on otrzymał nagrodę ufundowaną przez Burmistrza.